Autor szablonu: Ariana dla WS | Blogger | X | X | X | X

sobota, 14 października 2017

MAC Face & Body - co to w ogóle jest??
Face and Body z firmy MAC jest podkładem, którego znają już chyba wszyscy. A przynajmniej wszyscy o nim słyszeli. Dobrze, jeśli usłyszeli o nim od osoby, która wie co to za produkt i jak go używać, a jest on dość specyficzny.
Gorzej, jeśli posłuchali  opinii kogoś, kto próbował go porównując ze "zwykłymi i normalnymi" podkładami.



  Podkład MAC Face and Body trzeba umieć nanieść. Prawdziwa wodna konsystencja, która daje wrażenie, że mamy do czynienie z czymś bardzo, bardzo słabo kryjącym i nietrwałym.
Nic podobnego!! Jest to bardzo trwały kosmetyk, wodoodporny, którego krycie da się stopniowo dokładać, aż uzyskamy efekt, który za każdym razem potrafi zachwycić.

Ale po kolei..

Mój Face and Body jest w odcieniu C2. Jest to śliczny żółtawy beż, który spisze się w okresie letnim, pod warunkiem, że nie będziemy zbyt długo wylegiwać się na słońcu, lub zbyt często korzystać z samoopalacza ;) Do mojej karnacji ten odcień wtapia się genialnie, jednak na taką głęboką zimę musiałabym raz użyć samoopalacza. Z drugiej strony ma on cudowne właściwości stapiania się i dopasowywania do kolorytu skóry. Jak byłam opalona spisał się świetnie, ale teraz ten odcień równie dobrze wygląda na mojej skórze.



Pojemności są dwie, moja to ta większa, czyli 120ml, za którą płacimy 158zł, co nie jest kwotą wygórowana, bo po przeliczeniu, za 30ml wychodzi nam około 39,50zł.
Druga jego pojemność to 50ml, za którą musimy zapłacić już 129zł.
Rachunek jest oczywisty, opłaca się kupić większą pojemność. Nie musimy się obawiać, że go nie zużyjemy.. Mamy na to aż 24 miesiące, a uwierzcie mi, jak zobaczycie się w lusterku, gdy nałożycie go poprawnie - będziecie po niego sięgać z czystą przyjemnością i jest duża szansa, że nie wyrzucicie pełnego opakowania :)
Poza tym to jest kosmetyk do twarzy i ciała, więc i do nóg, dekoltu, czy ramion.




APLIKACJA:

Rekomenduję nakładanie go swoimi palcami. Nałóżcie porcję podkładu na wewnętrzne części dłoni, potrzyjcie przez chwilę i ruchem wcierającym rozprowadzajcie powoli na swoją twarz. Poczujecie jak ta początkowo wodna konsystencja zaczyna gęstnieć, stawiać opór, masujcie dalej, im lepiej i dłużej będziecie go wcierać, tym większe krycie uzyskacie. Pierwsza warstwa zakrywa mniejsze niedoskonałości, wyrównuję koloryt skóry, oraz w przepiękny sposób rozświetla i wygładza twarz.
Dokładajcie tyle warstw, ile macie potrzebę i ochotę. Każda łączy się z poprzednią, nie zmazując jej, ponieważ ten produkt mocno przywiera do skóry. Ponad to każda kolejna warstwa wygląda równie delikatnie, świeżo, lekko, jakbyśmy nie miały na skórze praktycznie nic. Nigdy nie stworzycie tutaj efektu maski, lub zbyt dużej warstwy makijażu.

Sprawdza się również nakładanie go pędzlem typu SKUNKS, polecam szczególnie pędzel 187, również z firmy MAC. Jest to najlepszy pędzel tego typu, a miałam kilka jego zamienników..
Pędzel ten jest na zdjęciach.

Face and Body nie wchodzi w pory, w tak wspaniały sposób wtapia się w skórę, że nie widać go na niej, nie uwidacznia zmarszczek, a wręcz przeciwnie. Mam nieodparte wrażenie, że wypełnia je, przez co są mniej widoczne. Skóra jest mięciutka w dotyku, jakby gumowa (śmieszne uczucie), nie daje efektu pudru, ani satyny, jest uczucie komfortu, zero ściągnięcia, czy przesuszenia.



To podkład, który zawsze daje mi efekt młodszej o dobre 5 lat skóry, w którym czuję się bardzo komfortowo, który co do trwałości nigdy mnie nie zawiódł, podkład, który rozpromienia cerę bez drobinek, nawilża, ale nigdy się nie waży, który latem noszę nawet na nogach, ramionach, jeśli tego aktualnie potrzebuje.
 Lubi się on z każdym moim pudrem, szczególnie z NARS Crystal, oraz z moim ukochanym DIORSKIN NUDE AIR loose powder, ale równie pięknie wygląda nieprzypudrowany.
Na mojej suchej skórze nie jest on mokry, ani tłusty, daje prawie satynowe wykończenie, ale bez satyny :)
Jeśli macie bazę brązującą marki CHANEL, to wypróbujcie na niego ją nanieść- efekt nieziemski.

Jak już wspominałam jest on wodoodporny i co ważne potoodporny ;) Gdy wszystkie inne podkłady już dawno by mi spłynęły, on cały czas trwa, nic wam się nie rozpływa, nie waży.
Przy demakijażu nie mamy problemu z jego usunięciem, mleczkiem, płynem micelarnym, żelem do mycia twarzy, olejkiem, da się go usunąć. Po jego zdjęciu skóra jest w dobrej kondycji, co daje mi znak, że nie obciąża on mojej cery, nie jest szara, ani zmęczona.

                    SAMA PIELĘGNACJA- LEKKIE SERUM


                           2 WARSTWY FACE & BODY


Nie zapycha on skóry, nie zauważyłam aby ciemniał, a mam z tym ogromny problem..wiele podkładów na mojej skórze oksyduje.
Nie posiada też żadnych filtrów, co dla mnie nie jest problemem, zawsze pod niego mogę nałożyć albo krem z filtrem, albo typowy filtr przeciwsłoneczny. Za to pięknie się fotografuje :)

 Zużyłam całe 2 opakowania, ten egzemplarz kupiłam niedawno, po kilkuletniej przerwie i przypomniałam sobie jakim cudeńkiem on jest.

POLECAM GO DLA:
- młodych dziewcząt
- dojrzałych kobiet
- skór suchych, lub przesuszonych, odwodnionych
- po zabiegach z kwasami ( nie podkreśla skórek, nie obciąża)
- dla cer mieszanych w kierunku suchych
- dla cer mieszanych z lekkim wyświecaniem się strefy T ( po przypudrowaniu go matującym pudrem)
- jako lekki podkład na lato dla każdego

MOŻE NIE SPRAWDZIĆ SIĘ DLA:
- osób pragnących mocnego krycia
- dla cer tłustych,, ponieważ on nie zapewni Wam matu

Możecie go kupić TUTAJ:



Przypominam o akcji Back to Mac, gdzie oddajemy do salonu MAC 6 pustych opakowań i za to mamy możliwość przygarnięcia całkiem za darmo jednej pomadki MAC. A ich kolory są przepiękne, różnorodne i o różnych wykończeniach. O pomadkach napiszę kiedy indziej, bo to jest temat na oddzielny post.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

CENEO